Ile kotów rodzi kotka za pierwszym razem? Poznaj średnią liczbę kociąt
Pytanie o to, ile kotów rodzi kotka za pierwszym razem, należy do najczęstszych wśród przyszłych opiekunów oraz hodowców. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ liczba kociąt zależy od wielu czynników, takich jak rasa, wiek, genetyka czy ogólny stan zdrowia kotki. Średnio kotka podczas pierwszego porodu wydaje na świat od 3 do 5 kociąt, choć możliwe są zarówno porody jedno- jak i siedmiokrotne.
Pierwszy poród u kotki jest zazwyczaj mniej liczny niż kolejne. Młode, niedoświadczone kotki często rodzą mniejsze mioty, natomiast przy kolejnych ciążach ich organizm lepiej radzi sobie z rozwojem potomstwa i ilość kociąt może być większa. Również kotki rasowe mogą mieć inne predyspozycje niż dachowce – przedstawicielki niektórych ras, jak maine coon czy brytyjski krótkowłosy, bywają bardziej płodne.
Jak rozpoznać, że kotka jest w ciąży?
Po zapłodnieniu kotka wchodzi w stan ciąży, który trwa średnio 63–66 dni. Pierwsze objawy mogą być trudne do zauważenia, szczególnie u kotek wychodzących. Po około 2-3 tygodniach pojawiają się wyraźniejsze sygnały: sutki ciemnieją i powiększają się (tzw. różowienie sutków), zmienia się apetyt, a kotka może być bardziej czuła lub przeciwnie – bardziej wycofana. Z czasem powiększa się również brzuch.
Najpewniejszym sposobem potwierdzenia ciąży jest wizyta u weterynarza. Za pomocą badania USG można już od 3. tygodnia ciąży określić obecność zarodków. W późniejszym okresie możliwe jest także wykonanie RTG, które pomoże dokładnie policzyć liczbę kociąt.
Objawy zbliżającego się porodu u kotki
O zbliżającym się porodzie świadczy szereg sygnałów, które opiekun może zaobserwować nawet na kilka dni wcześniej. Na 24–48 godzin przed porodem kotka staje się niespokojna, zaczyna intensywnie wylizywać okolice genitaliów, poszukuje ustronnego miejsca – tzw. „gniazda” – gdzie może urodzić młode. Pojawia się również spadek apetytu oraz zmiany w zachowaniu – część kotek staje się bardziej kontaktowa, inne ukrywają się i unikają ludzi.
Kilka godzin przed porodem kotka może zacząć parskać, miauczeć czy chodzić nerwowo po mieszkaniu. Widoczną oznaką zbliżającego się porodu może być wypłynięcie przezroczystego śluzu, co oznacza pęknięcie błon płodowych. To znak, że poród zacznie się w ciągu kilku godzin.
Poród u kotki krok po kroku
Poród kota podzielony jest na kilka etapów. Oto jak wygląda typowy przebieg:
- Faza przygotowawcza – Rozpoczyna ją wzmożona aktywność, nerwowość i wylizywanie. Trwa od kilku godzin do nawet pełnej doby.
- Faza pierwszych skurczy – Kotka zaczyna przeć, widoczne są skurcze brzucha. Może się położyć na boku i oddychać szybciej.
- Wyparcie pierwszego kociaka – Najczęściej kocięta przychodzą na świat w odstępach 15–60 minut. Każde młode rodzi się w osłonce, którą kotka zrywa zębami, a następnie odgryza pępowinę i wylizuje swoje potomstwo.
- Wydalenie łożyska – Każdadziecko ma swoje własne łożysko, które powinno zostać wydalone po każdym porodzie. Kotka zwykle je zjada – to naturalny proces i dostarcza jej potrzebnych składników odżywczych.
Poród u kotki może trwać od 2 do nawet 8 godzin, w zależności od liczby kociąt i stanu fizycznego mamy. Jeśli pomiędzy kolejnymi narodzinami mija więcej niż 2 godziny i nie pojawiają się kolejne młode – konieczna jest pomoc weterynaryjna.
Czy pierwszy poród jest trudniejszy dla kotki?
Tak, pierwszy poród często bywa większym wyzwaniem. Niedojrzałe kotki (czyli takie, które zaszły w ciążę zbyt wcześnie, często poniżej 1 roku życia) mogą mieć trudności z instynktownym zachowaniem. Nie zawsze potrafią samodzielnie przerwać pęcherz płodowy czy przeciąć pępowinę, a także mogą odrzucać młode.
W życiu doświadczonej kotki poród to zwykle proces instynktowny i przebiegający bez komplikacji. Jednak młode matki warto otoczyć opieką, obserwować je uważnie i być gotowym na interwencję w razie potrzeby. Czasem konieczne jest ręczne przecięcie pępowiny czy osuszenie kociaka ręcznikiem, jeśli matka tego nie zrobi.
Jak przygotować się do porodu kotki w domu?
Jeśli wiemy, że nasza kotka jest w ciąży, warto kilka dni przed spodziewanym terminem przygotować tzw. gniazdo porodowe. Może to być kartonowe pudełko wyłożone miękkimi ręcznikami lub kocem. Umieśćmy je w cichym, ciepłym i zacienionym miejscu, gdzie kotka czuje się bezpiecznie.
W dniu porodu warto mieć pod ręką:
- czyste ręczniki lub pieluchy tetrowe,
- gumowe rękawiczki,
- nożyczki i nitkę (w razie konieczności przecięcia pępowiny),
- numer telefonu do całodobowej kliniki weterynaryjnej,
- podgrzewaną matę lub termofor owinięty w ręcznik (dla ochrony przed wychłodzeniem kociąt).
Zadbaj także o to, by kotka nie była niepokojona – zbyt duży stres może opóźniać akcję porodową. Nie pozwalaj dzieciom ani innym zwierzętom zbliżać się do przyszłej mamy w tym czasie.
Co robić po porodzie? Pierwsze dni z kotką i kociętami
Bezpośrednio po porodzie najważniejsze jest zapewnienie spokoju. Kotka będzie bardzo opiekuńcza wobec młodych – karmi je, wylizuje i chroni. Nie należy zbyt często zaglądać do gniazda, szczególnie przez pierwsze dni. Kocięta muszą mieć stały dostęp do matki i ciepła – ich termoregulacja jeszcze nie funkcjonuje prawidłowo.
Monitoruj, czy wszystkie maluchy ssą mleko i nie wydają się osłabione. Jeśli któreś z nich nie może przystawić się do sutka, jest ospałe, nie płacze lub wygląda na wychłodzone – skonsultuj się z weterynarzem, bo może wymagać dokarmiania mlekiem zastępczym.
W ciągu kilku dni po porodzie warto umówić kotkę na kontrolę weterynaryjną. Lekarz sprawdzi, czy w macicy nie pozostały resztki łożyska oraz oceni ogólny stan zdrowia matki i młodych.
Kiedy wysterylizować kotkę po porodzie?
Wielu opiekunów zastanawia się również kiedy najlepiej wysterylizować kotkę, która już raz urodziła. Jeśli nie planujemy kolejnych ciąż i zależy nam na zdrowiu naszej podopiecznej, warto rozważyć sterylizację 6–8 tygodni po porodzie, czyli po zakończeniu okresu karmienia. Zabieg ten zapobiega kolejnym niechcianym ciążom oraz chroni przed chorobami układu rozrodczego.
Sterylizacja wpływa pozytywnie nie tylko na zdrowie kotki, ale i na jej komfort życia – eliminuje ryzyko wystąpienia rui i związanych z nią zachowań. Dla wielu właścicieli to również sposób na uniknięcie trudnych decyzji związanych z oddawaniem bądź opieką nad kolejnymi miotami.
Joanna Tkacz – redaktorka magazynu feminin.pl. Z pasją tworzy treści, które inspirują kobiety do świadomego życia, dbania o siebie i otaczającą przestrzeń. Specjalizuje się w tematach związanych ze stylem życia, relacjami, psychologią i nowoczesnym podejściem do kobiecości.
